Jednak w tym
filmie pierwsze skrzypce gra jedzenie. Kuchnia staje się sceną, na której
kucharz-artysta przyrządza przecudowne dzieła sztuki. Potrawa ma wyglądać i
smakować idealnie. Tworzone na ekranie smakołyki sprawiają, że widzowi ślinka
cieknie, a zaraz po seansie ma ochotę biec do kuchni i stworzyć swoje własne
arcydzieło. Oczywiście po chwili je zjadając, aby zagłuszyć powstałe w czasie
filmu burczenie w brzuchu.

Jeżeli
szukacie lekkiego filmu na długie zimowe wieczory, mam dla was propozycję
idealną. To również pozycja dla miłośników jedzenia, gotowania i kulinarnych
eksperymentów.

Pierwsza z
bohaterek – Julia Child – jest amerykanką poszukującą swojej pasji. Odnajduje
ją we francuskiej kuchni. Pokonuje wiele przeciwności, aby stać się doskonałą
kucharką, spełnić marzenia i, zupełnie przy okazji, zostać idolką amerykańskich
pań domu. W tej roli Meryl Streep, której świetnie udaje się odtworzyć
charakter oryginalnej postaci, a nawet jej gesty. Postać wydaje się
przerysowana, ale to właśnie jest w niej wyjątkowe. Za to widz może ją pokochać
od pierwszej minuty – to cały urok Julii.
Julie Powell –
druga bohaterka – jest wielbicielką Julii. Uwielbiająca gotować i poszukująca
spełnienia życiowego kobieta zakłada bloga, na którym opisuje swoje zmagania z
pięćset dwudziestoma czteroma przepisami swojej idolki. Zadanie nie jest łatwe
i kobieta, podobnie jak Julia, natknie się na swojej drodze na wiele
przeciwności.
Film jest
wykonany dobrze pod względem estetycznym. Sceny z Francji charakteryzuje
niezwykły klimat. Stroje sprzed pół wieku i relacje między ludźmi oddają
idealnie atmosferę tamtego czasu. Z drugiej strony mamy współczesną Amerykę,
pogoń za bogactwem, karierą, sukcesem i wygodą, zestawioną z wiarą w marzenia i
ideały.

W tym obrazie
Nory Ephron nie spodziewajmy się napięcia, dramaturgii, wielkich emocji. To
historia opowiedziana spokojnie, bez większych ekscesów, łatwa i przyjemna w odbiorze.
To szansa by przyjrzeć się zwyczajnym chwilom w życiu, przystanąć i zastanowić
się, czy ja dążę do jakichś celów, czy spełniam swoje ambicje, czy realizuję
marzenia. Niewątpliwie komedia ta w niewymuszony sposób poprawia humor i
przywołuje uśmiech na twarzach widzów. Zdecydowanie polecam wielbicielom
jedzenia, jaki i aktorskich zdolności Meryl Streep, która daje tu popis swojego
talentu.
Julie i Julia Julie & Julia |
|
Gatunek | biograficzny |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | USA |
Język | angielski |
Czas trwania | 123 min. |
Reżyseria | Nora Ephron |
Scenariusz | Nora Ephron na podst. książki Julie Powell |
Główne role | Meryl Streep, Amy Adams |
Muzyka | Alexandre Desplat |
Zdjęcia | Stephen Goldblatt |
Scenografia | Susan Bode |
Kostiumy | Ann Roth |
Ooo, pewnie obejrzę z mamą, na pewno jej się spodoba!
OdpowiedzUsuńKrakowski Tramwaj Kultury to blog poświęcony kulturalnemu życiu Krakowa. Miasto podglądane oczami studentek, które szukają najciekawszych wydarzeń, miejsc wartych odwiedzenia i intrygujących ludzi. Jeśli chcesz poznać Kraków z kulturalnej strony albo przyjrzeć się z bliska swojemu miastu serdecznie zapraszamy! :) http://krakowski-tramwaj-kultury.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRecenzja wydaje się być interesująca, niestety nie lubie takich filmów.
OdpowiedzUsuń